LOST-Destiny

Samantha

Evangelina

Matt

Operacja się rozpoczeła na sali byli obecni Matt i Pipper. Głównym chirurgiem był niejaki Sky, operacja trwa......

Frank

Frank stał wciąż przy wejściu, z niecierpliwością wyczekując wiadomości o stanie zdrowia Ev. - Cholera, byłem tam, mogłem coś zrobić, tylko co?....

Frank

Frank ze zdenerwowania chodził po własnych śladach mówiąc do siebie - Czemu to tak długo trwa? Dlaczego nic niewiem? I dlaczego tu jestem zamiast być tam? Muszę poznać odpowedź chociaż na jedno z tych pytań. - i z mocnym postanowieniem wszedł w głąb jaskini.

Frank

Frank tymczasem wciąz niechciał odpuścić i szedł dalej w wnętrze groty.

Matt

-Cześć Frank.

(nie rozdwoje się ... chociaż, zaraz ... coś .. kurna mitoza XDDD)

Kelly

(mitoza jest zbyt skomplikowana,nie lepiej-pzrez paczkowanie? Wink

)

Matt

(Nie, mitoza i już ... moze byc też mejoza XDDDD)

Frank

Frank cofnął się o pół kroku powoli szukając pistoletu - Niedziwi mnie to, że mnie znasz, idę do Ev i mnie niezatrzymasz.

Matt

-Tak? To chodź.

Frank

Zdziwiony lecz niezaskoczony szybkim przytaknięciem, poszedł za Bastianem. Wciąż trzymał rękę przy broni, tak na wszelki wypadek. Czuł się jakby wchodził do paszczy lwa.

Matt

Bastian doszedł z Frankiem do sali operacyjnej, nie pamietam jak się nazywa to pomieszczenie obok z szybą XD

Frank

Frank szybkim krokiem podszedł do szyby opierając na niej ręce - Ev? - wyszeptał widząc ją na stole.

Matt

[Operacja zakończyła się sukcesem, Ev zabrali do jakiejś sali gdzie miała dojść do siebie, a Frankowi kazano spadać na drzewo]