LOST-Destiny

Matt · Wysłany: Sob 13:23, 24 Mar 2007 Temat postu:

15.Come to me

Matt · Wysłany: Wto 19:33, 27 Mar 2007 Temat postu:

16.Devil got a plan

Matt · Wysłany: Pią 15:52, 30 Mar 2007 Temat postu:

17.Enemy area

Matt · Wysłany: Sob 13:39, 31 Mar 2007 Temat postu:

18.Divorce with island

Matt

19.Frenchs are everywhere

Samantha

Doszli. Sam stanel i spojrzala na morze.
- Poiwesz mi dlaczego? Dlaczego chcesz to tak zakonczyc? Nasze 11 lat zwiazku?

[retro]

- Jesteśmy. - powiedział jej kierowca.
Samantha schowała bron za pasek i ukryła go pod koszulą.
Tubylcy natychmiast się zlecieli. Zaczeła się ta sama śpiewka co za każdym razem. Porwali dzieci. Zawsze tak robią. Młodzi mają najwieksza wartosc. Ręce do pracy. Tania siła robocza. Sam spojrzała na kierowce i ruszyła w stronę lasu. Dwieście metrów dalej, jak zwykle miał ukazać się jej oczom samochód. I rebelianci.

[retro]

Matt

-Jesteś załosna.- powiedział Sth i dał minę typu rzenada XD

Samantha

- Załosna? Ty jestes zalosny. Uwazasz ze co! Co ze nie ejstem ciebie godna! Bylbys niczym gdyby nie ja.

[retro]

- Paniennka Samantha, witam. - odpowiedział szef bandy
- Po co ci to, Capp? Czego ty znowu chcesz? - odezwała się Sam
- Tego co zawsze... - mruknął napalony
- Wiesz, jak mi zależy na tych ludziach...
- Wiem, i dlatego wykorzystuje to najpełniej jak mogę. Masz miękkie serce, Sam. Wystrczy, że ktoś się Toba zaopiekuje, nauczy cie czegoś i już lgniesz do niego jak mucha do gówna.
- Dziękuję, za miłe porównanie, Capp.
- A ja zabierając dzieci z tej wioski dostaję to co chcę. Wiesz, co Ci powiem?
- Wal.

[retro]

Matt

Seth się zaśmiał i odwrócił ...

Samantha

- Moj ojciec zalatwil ci prace. Ty mnie nie kochasz! Nigdy nie kochales. Zdrajca! - krzyknela i zaczela go popychac.

[retro]

- Seks z amerykanką to w tym miescu rozkosz. Jesteś najlepszym towarem wśród tych dzikusek.
- To nie są dzikuski. - Sam powoli traciła nad sobą kontrolę.
- Są kiepskie w łóżku. Za to ty Sam, nawet zmuszana...
- Nie dostaniesz mnie już więcej!

[retro]

Matt

Kamień z pod stopy Setha się obsunął i chłopak spadł ... na szczęście złapał się wystajacego korzenia ]:-> XDDD

Samantha

- Jestes debilem, Seth. Niechcesz mnie. To podchodzi pod debilizm.
Ukucnela i smaila sie.
i rzucila na jego rece wilki kamien.
[retro]

- Tak? Ciekawe co powie twój chłoptaś, Seth, jak sie dowie za za życie piątki bachorów dajesz dupy gdzie popadnie.
Sam szybkim ruchem wyjeła broń i zastrzeliła Cappa.
Spojrzała na resztę.
- Chłopaki, pamiętajcie, że tutaj, szef załatwia sprawy z szefem.
Zabrała dzieci i wrółciła do wioski.

[retro]

Matt

Seth spadł XDDDD

Samantha

Sam zasmiala sie cicho i poszla w kierunku plazy

[retro]

Znowu została przyjęta jak bohater. Tylko teraz nie musiała pozbyć się strasznego uczucia zdrady. Nie miała strachu przed kolejnym razem.
- Już tego nie powtórzą. Capp jakoś się do tego nie pali... - powiedziała naczelnikowi wioski i wsiadła do samochodu.
- Wracamy. - rzuciała i pojechali do domu.

[retro]

[kurde XD ale ładnie sobie retro zgralam XD]

Kelly

[koniec? to tyle? rece mi w tym momencie opadły, nie mam siły XD ]