LOST-Destiny

Evangelina

-No i zgadłes. Powiedz czemu mowiłes ze mnie kochasz , ze mnie nie opuscisz a teraz zrobiłes cos takiego. - zpaytala

Lilly

Weszła.
- Ev, chodź. Nie gadaj z nim - przytuliła Ev jak przyjaciółke.

Evangelina

-Musze z nim pogadac . Kate zostaw nas samych na chwilke.

Lilly

[ ev, prose nie tak szybko. Pokłóć się. Potem do niego wrócisz nie teraz!]
- Zawsze mówiłam że im nie można ufać. Brawo facet! - krzyknęła do franka i wyszła.

Evangelina

-Nie nawidze cie - krzykneła - Nie nawidze - przytulia sie do Kate ze łzami w oczach

Frank

- Bo tak był.. JEST... mógłbym wymieniać różnorodne kłamstwa, ale tego niezrobię choćby z szacunku do ciebie. Powiem przepraszam i nic więcej... Przepraszam - zaczął chodzić między akwariami i w ciemnym pomieszczeniu zniknął Ev z oczu

Evangelina

Ev wyszła z bunkra.

Frank

- Chyba przyjdzie mi tu zamieszkać... no cóż, bunkier ma dach, ściany, dzwi i jest z betonu... - pwiedział i rozglądał się po jego wnętrzu - ...zrobi się porządek i będzie bajeczka - i czymprędzej zabrał się do porządkowania bunkra

Frank

- No, nareszcie - powiedział z dumą, przyglądając się porządkowi, jaki tu zrobił. Najgorzej było z akwariamy, w których były roślinki, ale już się z tym uporał, teraz to mógł odpocząć

Lilly

Kate wbiegła.
- DEBILU!!! Masz- wepchnęła mu do ręki list od Ev. (autorstwo listu by Ev)
"Drogi Frank'u . Przeżyłam na tej wyspie wspaniałe chwile , odkad poznałam ciebie moje zycie sie zmieniło. Pokochałam ciebie całym sercem...Na poczatku byłam wsciekła na siebie ze leciałam tym samolotem. Ale potem to sie zmieniło. Bo poznałam ciebie.Cały czas mam przed oczami te chwile ktore spedziłam z toba.Zawsze bede cie kochać.
P.S. Przyjdź nad klif... Ev"

Matt

21.Reappearance

Lilly

Kate przybiegła.
- FRANK!!!!! DEBILU- czytaj ten list!

Frank

Frank ledwo co przeczytał ten list to odrazu pobiegł w stronę kilfu

Evangelina

Ev i Frank weszli do bunkra.

Frank

Frank zapalił światło i chodził po już posprzątanym bunkrze [Matt pewnie ma mi to za złe XD ]
- Trochę tutaj sprzątałem, no i jak?