LOST-Destiny

Kelly

-Jezu! jak to mozliwe?!-uderzyła reka w szybe i zrobila kilak głebokich oddechów
-pzrepraszam no, to nie miało tak być...-zmartwiła sie trochę i prawie ze łzami w oczahc probowała uruchomiec helikopter znowu XD [dramatyzm xP]

Matt

[Wtem spostrzegła dym unoszący się nad wyspą.....]

Kelly

wyszła z helikoptera i zerknęła na dym xP
-Boże, prosze, niech to ktos z jaskin robi grilla...prosze,prosze,prosze-spojrzała błagalnie w niebo XD

Oliver

Wtedy na plażę przybiegł Oliver i (Matt mi kazał powiedzieć xD):
-Byli w jaskiniach!

Matt

[ZUO XD]

Kelly

-i wszystkich pozabijali/porwali...?niepotrzebne skreslic...-spojrzała pytająco na Oliego XD

Oliver

-Zabrali tylko Jennifer, Juliet i Reę.- odpowiedział Oliver (którego muskiem kierował kto inny xD)

Kelly

-hmm...to straszne-powiedziała przejęta, ale tak powaznie przejęta xP
-i co?mamy teraz zorbic misje ratunkowa?xP

Oliver

-Ktoś chyba już po nie poszedł, ale strasznie chcieli je mieć. Ciekawe po co im one?- odpowiedział Oliver i spojrzał na helikopter- A wy co? Wypad za miasto?

Kelly

-skoro to cie tak interesuje to moze idz do nich sie zapytac?-powiedziała z całą zlosliwoscią xP
-taa za maisto, ale słabe promocje mieli we Francji wiec wrocilismy, Francja jest przereklamowana..pff

Matt

[...? XDDD]

Nacia

Tere fere kuku xD
Gab wyszła z helikoptera i siadła na ziemi. Skuliła nogi i zaczęła beczeć, jęczeć i marudzić xDDDDD

Frank

- Nie, to nie możliwe, NIE!!! - Franio się załamał, usiadł pod palmą, pod któą przesiedział tyle m-cy, wyciągnął do połowy opróżnioną paczkę wykałaczek i wyciągnął jedną - Dlaczego tak jest??!!!

Kelly

Kelly zaczęła sie obwiniać widząc załamanych rozbitków xP
-Przeciez nie chciałam zeby to tak wyszło...-powiedziała cicho, ze łzami w oczach, zaczynała sie rozklejać xD ale szybko otarła łzy, spojrzała jesczze raz na miejsce gdzie był dym, bo mysle ze był po cos a nie po to zeby tylko byc? Razz

jesli jest nadal to ona załamana poszła zobaczyć co sie dzieje, w duchu liczac ze kurna ktos tez sie wybeirze i nie bedzie musiala sama lazic po dzungli co rzecz jasna jest głupotą ;P /ale jesli jednak dymu juz nie było to usiadła przy wodzie XD [niepotrzebne skreślić Wink

]

Nacia

Gab się już uspokoiła xD Usiadła przy jakimś drzewie i tyłem głowy uderzała o nie. xP