LOST-Destiny

Matt

6.Everything go back

Frank

Frank obudził się pod jakimś drzewem [ normalka] z małymi lukami w pamięci....
- Ała czemu mnie twarz boli...no tak Ev mnie walneła. - znalazł jakiegoś groźnie wyglądającego kija i ruszył przed siebie. - Jak będę miał szczęście to znajdę kumpli tego....no Nathana.

Evangelina

Ev szła przez dzungle szukajac Franka.

Evangelina

Zauwazyła Franka .
-zaczekaj . chce z toba porozmawiać. - powiedziała

Frank

Frank wciąż wędrował przez dżunglę, zrobił mały postuj pod drzewem i zbierał siły do dalszej drogi.

Evangelina

Ev podeszła do niego :
- mozemy pogadac?- zapytała

Frank

- Ev co ty tu robisz, niepowinnaś iść za mną jeszcze coś by ci się stało.

Evangelina

- Chce z Toba pogadac .

Frank

Skrzyżował ręce na klacie i spytał - Co jeszcze chcesz mi powiedzieć czego jeszcze niewiem?!

Evangelina

-Ze byłam głupia , przyznaje sie do tego , jestes wspaniałym facetem o jakim mogłam tylko marzyć . te pare dni i nocy co spedziłam w dzungli wtedy uswiadomiłam soebie ze ja cie cholernie kocham całym sercem , wtedy to co mowiłam nie była sobą . Ja cie kocham i to bardzo cie mocham zalezy mi tylko na tobie .

Frank

Frank zaniemówił, pierwszy raz, nimo że z zawodu ma gadane niewiedział jak się zachować i co powiedzieć. Wstał z pod drzewa i ....wciąz niewiedział co powiedzieć.

Evangelina

- Naprawde cie kocham , wtedy nie wiedziałam co robie i co mowie . Kocham cie i nikogo innego .- powiedziała

Frank

- Ja..ja..myślałem - zaśmiał się ironicznie - właśnie chciałem iść poszukać wszelkiego zła i grozy z tej wyspy...myśląc że niemam nic do stracenia.... - Podszedł bliżej Ev - Evangelin proszę, powiedz, że to co mówisz to szczera prawda. Proszę...

Evangelina

- Najszczersza . - odpowiedziała

Frank

Frank jednocześnie płacząc i uśmiechając się przytulił ją do siebie - Tak bardzo cię kocham Ev, naprawdę bardzo cię kocham.