LOST-Destiny

Joanne

Joanne przebiegł dreszcz. Po usłyszeniu sygnału podniosła się z ławki i ruszyła drżącym krokiem w kierunku odprawy.

Matt

-Już czas, dobra Matt będzie dobrze co się w końcu moze stać ...- mówił do siebie pocihu

Sawyer

No to trzeba iśc-i poszedł

Matt

Matt odszedł od barku i poszedł na odprawę

Matt

[RETROSPEKCJA]

Następnego dnia Matt poleciał do New York, ponieważ on odziedziczył całą firmę "Pryde and Pride" i musiał uczestniczyć podczas spotkań zarządu, nie był jeszcze prawdziwym prezesem ale miał duży głos w sprawach firmy. Po paru miesiącach wrócił do Australi ponieważ tam była jego matka i tylko tam czuł się jak w domu, kontynuował prace w klinice weterynarii i szło mu to całkiem nieźle, doktor Francis pozwalała mu nawet przyjmować pacjętów pod jej nieobecność. Dzięki temu Matt otrząsnoł się po stracie Max`a. W Sydney był szczęśliwy choć nie było tam jego przyjaciela Dave`a który mieszka w New York, Ana i Corey mieszkali w sąsiedztwie Matt`a do czasu kiedy ojciec Anny dostał prace w Belgii, a brat Corey`a musiał wyjechać z Australi przez alergie na słońce. Matt został sam bez przyjaciół została mu tylko matka, praca i firma. Nie wiedział jak poukładać sobie życie, po kilku tygodniach od przeprowadzki przyjaciół, Matt postanowił, że wyjedzie do New York i przejmie kontrole nad firmą ojca. Na lotnisko przyjechał wcześniej, zostało mu jeszcze trochę czasu więc, usiadł na ławcę i słuchał discman`a:
-Last call And I wander the streetsI wanna hold you But you're not mine any more! -słuchał jej tak głośno, że nie usłyszał wezwania na samolot:
-Pasażerów lotu 915 proszeni są do odprawy paszportowej .- w tej chwili przy barze zauważył, swojego idola Charliego rozmawiającego z jakąś dziewczyną, już miał podejść kiedy usłyszał:
-Poraz kolejny pasażerów lotu 915 prosi się by udali się do odprawy paszportowej .- chłopak, złapał walizki i popędził do odprawy, pędził tak szybko, że już pare minut później siedział w pierwszej klasie samolotu:
-Uff! - odetchnoł z ulgą

[RETROSPEKCJA]

Tova

Megan szybko chwycila swoje torby i szybkim kroekiem ruszyla w kierunku odprawy

Cassiopeia

Przedarli się przez swoisty tłumek.
Nadgarstki pzreżywały śmierć na krzyżu, po przez kajdanki a urażona duma dawała się we znaki jeszcze gorzej.

Matt

Matt stał w kolejce za jakąś kobietą idącą z facetem (Nicole i policjant)

Ramer

Mike idąc przez przepełnioną halę lotnisk przeklinał w myślach swój bagaż
-Dlaczego ja tyle tego zabrałem- mruknął.
Po chwili zobaczył, że torba zaczyna się pruć.
-A niech to licho!- przyśpieszył kroku.

Tova

Kiedy doszlam nad odprawe stanelam jako ostatnia i czekalam az nadejdzie moja kolej

Ramer

Ramer stanął w kolejce za tym samym gościem, koło którego siedział w barze (Matt)

Sawyer

James stanął w kolejce za facetem(Ramer)

Cassiopeia

(No i my już Razz

)

Matt

Matt chcial by odprawa trwała wiecznie ...

Matt

Gdy kobieta i policjant przeszli, Matt ruszyl w stronę bramiki (Nicole możesz isć do SAMOLOTU)