LOST-Destiny

Matt

27.Absent through illness

Matt

28.White eve

Matt

29.Everything to the past

Matt

30.Final destination

Matt

1.New year, new adventure

Matt

2.Time to die

Matt

Kelly obudziła się w jakimś pokoju, zamiast jednej ściany było ogromne lustro...

Kelly

Powoli otworzyłam oczy, podniosłam się na przedramionach i rozejrzałam wokół siebie. Czułam lekki ból głowy, ale mimo to wstałam, wzrok skupiłam na swoim odbiciu w ogromnym lustrze. Chwilę tak patrzyłam. Potem przeszłam po pokoju i znowu rozglądałam się uważnie.
-Halo? Jest tu ktoś?-zawołałam i odruchowo spojrzałam w górę, obejmując się ramionami.

Matt

Bastian: Witaj.- powiedział wchodząc przez metalowe drzwi

Kelly

Zmierzyłam mężczyznę wzrokiem. Cofnęłam się trochę.
-Co to za miejscie? Kim ty w ogóle jestes?!-zapytałam wrogo, trochę podniesionym głosem. Nie odrywałam wzroku od mężczyzny.

Matt

Bastian: Samolocik wam się rozbił. Przeżyłaś tylko ty. Gratulacje, miałaś szczęscie.

Kelly

Przeklnełam w duchu. Zamachałam bezradnie rękami, czułam się niepewnie w tym dziwacznym pokoju i z tym facetem.
-Dobra, nie wiem co tu jest grane, ale ja wychodzę-powiedziałam stanowczo i podeszłam do drzwi, spojrzałam wymownie na męzczyzne.

Matt

Bastian: Chyba się nie zrozumieliśmy ptaszyno.- powiedział i mocno chwycił ją za ręke- Ty tu zostajesz.

Kelly

Usiłowałam mu się wyrwać
-Lepiej mnie puść-powiedziałam bardzo spokojnie, patrzac mu w oczy.
W myslach zaczelam oceniac swoje szanse w walce z tym osiłkiem... nie widziałam tego zbyt kolorowo, ale usiłowałam zachwoać spokój

Matt

Bastian: Rozejrzyj się! Gdzie chcesz uciekać? Chcesz krzyczeć? Krzycz. Nikt cie nie usłyszy.