Forum LOST-Destiny
Przeznaczenie zaczyna się wypełniać...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zabawa w 3 słowa:P
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LOST-Destiny Strona Główna -> POGADUCHY
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mania
Pasażer
Pasażer



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze Smurfowej krainy!

PostWysłany: Pon 18:57, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj jest ładny dzien dlatego zaraz pójdę do nowego burdelu i sie usmiechne a potem kupię małego krasnala ogrodowego i gumową kaczuszke dla dmuchanej lalki które ma duże rece XD i małe uszy oraz średnie zęby, które świecą na zielono, machając kaloryferem i suszarką i mikserem który w połączeniu z snem daje wypoczynek i wieczny spoczynek i nie bedzie zbawienia dla grzeszników ktorzy wcale nie grzeszyli wiec to nieprawda, że kto zbiera owoce ten ma silne, jędrne policzki, które zmniejszają ci nos gdy twoje oczy zaczynają czerwienieć z wściekłości i wybuchaja zielonym święcącym pyłkiem, który ładnie świeci w w me piękne żółto szare zęby i małe kucyki, które sa niewinne. Po długiej i nasyconej mlekiem podróży znalazł fabrykę Calineczek w sukienkach zwanych pierogami z nadzieniem wiśniowym, które ochydnie smakuje w ciastkach za to przypomina sexy Ignacego, McDonalda i szarą bluze który ma ładna buźke która jest taka kochana, milutka i urocza że.. xD hejże hola i

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Bride
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Muminków

PostWysłany: Pon 19:01, 23 Kwi 2007    Temat postu:

mania napisał:
Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj jest ładny dzien dlatego zaraz pójdę do nowego burdelu i sie usmiechne a potem kupię małego krasnala ogrodowego i gumową kaczuszke dla dmuchanej lalki które ma duże rece XD i małe uszy oraz średnie zęby, które świecą na zielono, machając kaloryferem i suszarką i mikserem który w połączeniu z snem daje wypoczynek i wieczny spoczynek i nie bedzie zbawienia dla grzeszników ktorzy wcale nie grzeszyli wiec to nieprawda, że kto zbiera owoce ten ma silne, jędrne policzki, które zmniejszają ci nos gdy twoje oczy zaczynają czerwienieć z wściekłości i wybuchaja zielonym święcącym pyłkiem, który ładnie świeci w w me piękne żółto szare zęby i małe kucyki, które sa niewinne. Po długiej i nasyconej mlekiem podróży znalazł fabrykę Calineczek w sukienkach zwanych pierogami z nadzieniem wiśniowym, które ochydnie smakuje w ciastkach za to przypomina sexy Ignacego, McDonalda i szarą bluze który ma ładna buźke która jest taka kochana, milutka i urocza że.. xD hejże hola i



czas nadszedł by


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mania
Pasażer
Pasażer



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze Smurfowej krainy!

PostWysłany: Pon 19:08, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj jest ładny dzien dlatego zaraz pójdę do nowego burdelu i sie usmiechne a potem kupię małego krasnala ogrodowego i gumową kaczuszke dla dmuchanej lalki które ma duże rece XD i małe uszy oraz średnie zęby, które świecą na zielono, machając kaloryferem i suszarką i mikserem który w połączeniu z snem daje wypoczynek i wieczny spoczynek i nie bedzie zbawienia dla grzeszników ktorzy wcale nie grzeszyli wiec to nieprawda, że kto zbiera owoce ten ma silne, jędrne policzki, które zmniejszają ci nos gdy twoje oczy zaczynają czerwienieć z wściekłości i wybuchaja zielonym święcącym pyłkiem, który ładnie świeci w w me piękne żółto szare zęby i małe kucyki, które sa niewinne. Po długiej i nasyconej mlekiem podróży znalazł fabrykę Calineczek w sukienkach zwanych pierogami z nadzieniem wiśniowym, które ochydnie smakuje w ciastkach za to przypomina sexy Ignacego, McDonalda i szarą bluze który ma ładna buźke która jest taka kochana, milutka i urocza że.. xD hejże hola i czas nadszedł by posunąć się o

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Bride
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Muminków

PostWysłany: Pon 19:11, 23 Kwi 2007    Temat postu:

mania napisał:
Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj jest ładny dzien dlatego zaraz pójdę do nowego burdelu i sie usmiechne a potem kupię małego krasnala ogrodowego i gumową kaczuszke dla dmuchanej lalki które ma duże rece XD i małe uszy oraz średnie zęby, które świecą na zielono, machając kaloryferem i suszarką i mikserem który w połączeniu z snem daje wypoczynek i wieczny spoczynek i nie bedzie zbawienia dla grzeszników ktorzy wcale nie grzeszyli wiec to nieprawda, że kto zbiera owoce ten ma silne, jędrne policzki, które zmniejszają ci nos gdy twoje oczy zaczynają czerwienieć z wściekłości i wybuchaja zielonym święcącym pyłkiem, który ładnie świeci w w me piękne żółto szare zęby i małe kucyki, które sa niewinne. Po długiej i nasyconej mlekiem podróży znalazł fabrykę Calineczek w sukienkach zwanych pierogami z nadzieniem wiśniowym, które ochydnie smakuje w ciastkach za to przypomina sexy Ignacego, McDonalda i szarą bluze który ma ładna buźke która jest taka kochana, milutka i urocza że.. xD hejże hola i czas nadszedł by posunąć się o


jednego Ignaca naprzód xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mania
Pasażer
Pasażer



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze Smurfowej krainy!

PostWysłany: Pon 19:48, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj jest ładny dzien dlatego zaraz pójdę do nowego burdelu i sie usmiechne a potem kupię małego krasnala ogrodowego i gumową kaczuszke dla dmuchanej lalki które ma duże rece XD i małe uszy oraz średnie zęby, które świecą na zielono, machając kaloryferem i suszarką i mikserem który w połączeniu z snem daje wypoczynek i wieczny spoczynek i nie bedzie zbawienia dla grzeszników ktorzy wcale nie grzeszyli wiec to nieprawda, że kto zbiera owoce ten ma silne, jędrne policzki, które zmniejszają ci nos gdy twoje oczy zaczynają czerwienieć z wściekłości i wybuchaja zielonym święcącym pyłkiem, który ładnie świeci w w me piękne żółto szare zęby i małe kucyki, które sa niewinne. Po długiej i nasyconej mlekiem podróży znalazł fabrykę Calineczek w sukienkach zwanych pierogami z nadzieniem wiśniowym, które ochydnie smakuje w ciastkach za to przypomina sexy Ignacego, McDonalda i szarą bluze który ma ładna buźke która jest taka kochana, milutka i urocza że.. xD hejże hola i czas nadszedł by posunąć się o jednego Ignaca naprzód xD aczkolwiek nie za

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Bride
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Muminków

PostWysłany: Pon 21:33, 23 Kwi 2007    Temat postu:

mania napisał:
Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj jest ładny dzien dlatego zaraz pójdę do nowego burdelu i sie usmiechne a potem kupię małego krasnala ogrodowego i gumową kaczuszke dla dmuchanej lalki które ma duże rece XD i małe uszy oraz średnie zęby, które świecą na zielono, machając kaloryferem i suszarką i mikserem który w połączeniu z snem daje wypoczynek i wieczny spoczynek i nie bedzie zbawienia dla grzeszników ktorzy wcale nie grzeszyli wiec to nieprawda, że kto zbiera owoce ten ma silne, jędrne policzki, które zmniejszają ci nos gdy twoje oczy zaczynają czerwienieć z wściekłości i wybuchaja zielonym święcącym pyłkiem, który ładnie świeci w w me piękne żółto szare zęby i małe kucyki, które sa niewinne. Po długiej i nasyconej mlekiem podróży znalazł fabrykę Calineczek w sukienkach zwanych pierogami z nadzieniem wiśniowym, które ochydnie smakuje w ciastkach za to przypomina sexy Ignacego, McDonalda i szarą bluze który ma ładna buźke która jest taka kochana, milutka i urocza że.. xD hejże hola i czas nadszedł by posunąć się o jednego Ignaca naprzód aczkolwiek nie za


daleko od centrum


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LOST-Destiny Strona Główna -> POGADUCHY Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Strona 10 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin