Forum LOST-Destiny
Przeznaczenie zaczyna się wypełniać...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zabawa w 3 słowa:P
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LOST-Destiny Strona Główna -> POGADUCHY
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nacia
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 2032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szaaaaajs.

PostWysłany: Sob 22:07, 24 Mar 2007    Temat postu:

Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To..

właśnie jest okropne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Bride
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Muminków

PostWysłany: Nie 12:17, 25 Mar 2007    Temat postu:

Nacia napisał:
Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne


że znowu szkoła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nacia
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 2032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szaaaaajs.

PostWysłany: Nie 12:32, 25 Mar 2007    Temat postu:

Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła

zapanowała nad światem xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Bride
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Muminków

PostWysłany: Nie 12:53, 25 Mar 2007    Temat postu:

Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem

i trzeba uczyc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nacia
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 2032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szaaaaajs.

PostWysłany: Nie 22:57, 25 Mar 2007    Temat postu:

Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc

się matematyki, która


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Bride
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Muminków

PostWysłany: Nie 23:02, 25 Mar 2007    Temat postu:

Nacia napisał:
Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która


jest ******, chemii


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kelly
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:58, 26 Mar 2007    Temat postu:

Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii...

i japońskiego. Dzisiaj...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Bride
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Muminków

PostWysłany: Pon 16:58, 26 Mar 2007    Temat postu:

Kelly napisał:
Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj...


jest ładny dzien


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nacia
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 2032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szaaaaajs.

PostWysłany: Pon 19:40, 26 Mar 2007    Temat postu:

Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj jest ładny dzien


dlatego zaraz pójdę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frank
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 2132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Miasta

PostWysłany: Wto 14:32, 27 Mar 2007    Temat postu:

Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj jest ładny dzien dlatego zaraz pójdę

do nowego burdelu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Bride
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Muminków

PostWysłany: Wto 16:19, 27 Mar 2007    Temat postu:

Frank napisał:
Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj jest ładny dzien dlatego zaraz pójdę do nowego burdelu


i sie usmiechne xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nacia
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 2032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szaaaaajs.

PostWysłany: Wto 16:25, 27 Mar 2007    Temat postu:

Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj jest ładny dzien dlatego zaraz pójdę do nowego burdelu i sie usmiechne

a potem kupię


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Bride
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Muminków

PostWysłany: Wto 16:29, 27 Mar 2007    Temat postu:

Nacia napisał:
Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj jest ładny dzien dlatego zaraz pójdę do nowego burdelu i sie usmiechne a potem kupię


małego krasnala ogrodowego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nacia
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 2032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szaaaaajs.

PostWysłany: Wto 16:39, 27 Mar 2007    Temat postu:

Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj jest ładny dzien dlatego zaraz pójdę do nowego burdelu i sie usmiechne a potem kupię małego krasnala ogrodowego

i gumową kaczuszke


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frank
Rozbitek
Rozbitek



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 2132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Miasta

PostWysłany: Wto 17:55, 27 Mar 2007    Temat postu:

Za górami, za Dolina muminków stał mały Chińczyk z zapałkami, paląc skręta i popijając wódą, którą kupił w sklepie u Stefana zwanego również Eufrydymiłem bez dwóch jedynek które wybił mu kafarem jego sąsiad który lubiał słonie i żyrafy, które podziwiały widoki na sieć sklepów 'Biedronka' które cieszyły się zaufaniem moherowych beretów dzierganych codziennie przez bande dresów spod latarni. Czasami też były tam prostytutki które nie zawsze dawały za darmo czasami brały bony. Pewnego dnia gdy mały Chińczyk poszedł do baru, gdzie jaja jak arbuzy rosły na drzewach bananowych z jabłkami oraz arbuzami które były wredne bo miały taką zachcianke,gdyż ktoś bardzo głupi pozwolił im na wszamanie ostatniego zgniłego banana, który miał różowe kropki z zielonymi plamkami. Dla niedoświadczonego przypominał Włóczykija, choć był nieco wyższy i głupszy niż Reksio który nie lubi zielonych fig ale lubi niebieskie bo ma takie majtki i pasuje mu do żółtych bucików kupionych w promocji i fioletowych, nakrapianych kwiatków które nie koniecznie ładnie pachniały bo mialy nalot z zielonej pleśni .Na szczęście jutro bedzie czwartek wiec po czwartku piątek sobota i impreza na której będą Ich Troje i oczywiscie Ojciec Prowadzący który wieczorem bedzie tanczyc przy rurze która akurat odpadnie bo sie wystraszy jego ryja, który jest brzydki i zarośnięty glonami które maja okropny kolor i na dodatek brzydko pachną starymi rybami i spirytusem z dodatkiem żelek przeterminowanych, oczywiście. To właśnie jest okropne że znowu szkoła zapanowała nad światem i trzeba uczyc się matematyki, która jest ******, chemii i japońskiego. Dzisiaj jest ładny dzien dlatego zaraz pójdę do nowego burdelu i sie usmiechne a potem kupię małego krasnala ogrodowego i gumową kaczuszke

dla dmuchanej lalki xDDDDDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LOST-Destiny Strona Główna -> POGADUCHY Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 6 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin