LOST-Destiny

Kelly

[ja nigdy niczego nie planuję/nie szykuję Wink

[z akcentem na 'nigdy'xD] ale chce Pipper u siebie! Razz

heheh xP)

Matt

Pipper weszła do pokoju... XD

Kelly

[czt. mozesz uciekac? Razz

tylko prosze mnie nie zabic i nie odcinac palców Razz

pobawie sie z Pipper xDDDDD]
-Cześć Pipper, co u Ciebie?-zapytała ze sztucznym usmiechem opierajac sie o drzwi, tak zeby Pipper nie mogła 'odpowiedzieć i wyjsc' xD

Matt

[Jakaś ty przebiegła XD]
-Przyszłam sprawdzić jak się masz. I czy pamiętasz o swoim zadaniu.

Kelly

[przebiegła...kochanyyy ja mam mózg prawie jak Kellerman z PB xD (z akcentem na PRAWIE XD)]

-Widzisz Pipper...wydajesz sie byc miłą i inteligentna dziewczyną, chciałabym żebyś coś dla mnie zrobiła-dokłądnie obserwowała kazdy ruch Pipper
-Chcę stąd wyjśc, teraz.-powiedziała stanowczo i usmiechnela się-Chyba rozumiesz? pomozesz mi?-zapytała z naparwde szczera sympatią xD

(za 10minut idę pf:P)

Matt

Pipper zmróżyła oczy:
-Jeśli chcesz wyjść teraz, to dsroga wolna- powiedziała otwierając drzwi

Nacia

(Ja tam wole jeśli chodzi o myślenie Patoshika (Haywire Czy jak to się tam pisze XD) i Mike'a XP

Kelly

(nie tak miało być,ale pzrewidzialam taka ewentualnosc:P )
-Bedzie mi miło jesli pojdziesz ze mną, przeciez nie chcemy zebym bładziła po tym miejscu,prawda?-odsunela sie od drzwi puszczajac Pipper przodem Razz

PH3N-x

- Co one kombinują ?! -myślał Anth obserwując sytuację przez szybę.

Matt

Pipper wyszłą z pokoju i znalazła się na długim korytarzu...

Kelly

Kelly wyszła za nią i gwałtownie chwyciła ja za prawa reke wykręcajac ja do tyłu, drugą reką przyłozyła zyletke do jej gardła xD
-Wybacz,ale tak bede czula sie bezpieczniej-wyjasniła
-Aaa i gdybys mogła, trzymaj lewą rękę tak zebym ją widziała-dodała spokojnym głosem-naparwde nie chce ci nic zrobic,ale jesli bede musiala to zorbię
-Więc jak się wydostać z tej wyspy?

Matt

-Z wyspy nie da się uciec, radze ci mnie puścić bo inaczej nigdy nie wyjdziesz z tad żywa.

Kelly

-Nie wierzę ci-odpowiedziała caly czas zachowujac stoicki spokoj ;]
-Radzę ci przestać kłamać bo inaczej ty nie pzrezyjesz kolejnych paru minut

Matt

Za plecami Kelly pojawił się Bastian, trzymał ją na muszce:
-Zrób jej coś a nie pożyjesz długo.

Frank

[ i nici ze wspaniałej ucieczki X((( ]